PL/CZ informace – zákony – předpisy – pozvánky a pod. CZ/PL informacje – ustawy – przepisy – zaproszenia itp.

 5. 12. 2022

ČESKO. Energetické absurdity: Firmy v krizi upřednostňují dieselové agregáty, zemědělci kvůli přežití raději nesklidí úrodu.

CZECHY. Energetyczne absurdy: firmy w kryzysie wolą generatory diesla, rolnicy wolą nie zbierać plonów w imię przetrwania.

ČESKO. Energetické absurdity: Firmy v krizi upřednostňují dieselové agregáty, zemědělci kvůli přežití raději nesklidí úrodu.

24.11.2022, Zdroj: LESENSKY.CZ (www.lesensky.cz)

Současné dění na energetickém trhu způsobuje řadu absurdit, ať už z hlediska ekonomiky, či ekologie provozu firem v Česku. Podniky s cílem snížit náklady vyrábějí energii ze záložních dieselových agregátů, případně přestavují plynové kotelny pro možnost spalování neekologických paliv. Zemědělci svoji úrodu raději nesklidí, než aby riskovali existenční problémy spojené s náklady na její zpracování. Konec provozu hrozí i průmyslovým firmám, které namísto výroby zvažují přeprodávání produktů z jiných zemí. Aktuální absurdity na trhu s energiemi popisuje jednatel společnosti MJEnergie Pavel Urubek.

Neekologická výroba elektřiny ze záložních zdrojů

Jednou z největších absurdit dnešní doby je upřednostňování náhradních a neekologických zdrojů energií. Týká se to přitom výhradně firem, které aktuálně musejí nakupovat energie za spotové ceny. Typickým příkladem jsou firmy pěstující zeleninu ve sklenících. Namísto toho, aby odebíraly elektřinu za násobné ceny oproti dřívějšku, vyrábějí ji z dieselových agregátů, které dlouhá léta v provozu sloužily pouze jako náhradní zdroj. Výroba kilowatthodiny elektřiny v takovém případě stojí okolo 8 korun.

Z náhradních dieselových agregátů se tak stává primární energetický zdroj, který však nemá nic společného s jakoukoliv ekologií. Místo toho do zemědělských provozů míří pravidelně cisterny s desetitisíci litry nafty. Tento jev má opravdu pramálo společného s proklamovaným Green Dealem, který byl ještě donedávna středobodem evropské politiky.

Řada firem kvůli spotovým cenám sahá k jinému kroku – rekonstrukci vlastních kotelen pro možnost spalování lehkých topných olejů. K tomu ostatně přistupuje i řada tepláren v Česku. Když připočteme skutečnost, že obrovské množství domácností si vedle klasického plynového kotle pořizuje i kotel na dřevo či uhlí, přičemž tato paliva ve velkém vykupují, plyne z toho jediné – letos v zimě můžeme na jakoukoliv ekologii zapomenout. Nečeká nás Green Deal, ale spíše Black Deal.

Místo sklizně raději zaorat s nižšími ztrátami

Ne ve všech případech platí, že má konkrétní firma pro výrobu energie k dispozici záložní zdroj v podobě dieselového agregátu či kogenerační jednotky. Příkladem mohou být opět zemědělské provozy, konkrétně ty, které pěstují a zpracovávají kukuřici. Aby tato surovina neshnila, musí se dosušit v zemědělských sušičkách na plyn, které však energie dlouhodobě nakupují za spotové ceny. Období sušení kukuřice je totiž každoročně závislé na počasí a není dopředu jasné, zda nastane v září, či říjnu.

V dřívějších letech to pro provoz nebyl problém, sušení vycházelo vždy levně, až v minulém roce se na podzim spotové ceny zvýšily, ovšem ne tak zásadně jako nyní. Pro pěstitele kukuřice je tak často finančně méně nákladné svoji úrodu namísto sklizně a následného sušení raději zaorat, ač to může znít sebeabsurdněji.

Ztráta konkurenceschopnosti pro výrobní firmy

Výše uvedené problémy se týkají firem napříč odvětvími. Spojuje je skutečnost, že nakupují energie za spotové ceny, nejčastěji kvůli tomu, že jim dodavatelé fixaci na tyto měsíce ani nenabízejí. Případně jsou zálohy u fixace tak vysoké, že podnik raději riskuje využití spotového produktu. Pokud takové firmy nemají zatím uzavřené smlouvy na příští rok, vyhlížejí následující měsíce s velkými obavami.

Ačkoliv se často zmiňuje plánovaná pomoc s náklady na energie pro firmy, řadě podniků hrozí ukončení provozu. Typickým příkladem je jeden z našich klientů vyrábějící lišty, jemuž se dle jeho předběžných propočtů od příštího roku zvednou náklady na energie desetinásobně. Vyplatí se mu tudíž raději stejné produkty dovážet z Polska, než aby pokračoval ve vlastní výrobě. Takto vysoký nárůst vstupů nemůže ani přenést do ceny výrobku, proto se v konkurenčním prostředí obrátí na trh u severních sousedů, kteří těží z velké závislosti na uhlí, jež je momentálně levnějším výrobním zdrojem.

Autor komentáře: Pavel Urubek, jednatel společnosti MJEnergie


CZECHY. Energetyczne absurdy: firmy w kryzysie wolą generatory diesla, rolnicy wolą nie zbierać plonów w imię przetrwania.

24.11.2022, Źródło: LESENSKY.CZ (www.lesensky.cz)

Bieżące wydarzenia na rynku energii powodują szereg absurdów, czy to z punktu widzenia ekonomii czy ekologii funkcjonowania firm w Czechach. W celu obniżenia kosztów firmy produkują energię z rezerwowych generatorów diesla lub przebudowują kotły gazowe pod kątem możliwości spalania nieekologicznych paliw. Rolnicy woleliby raczej nie zbierać plonów, niż narażać się na problemy egzystencjalne związane z kosztami ich przetwarzania. Nawet firmy przemysłowe, które rozważają odsprzedaż produktów z innych krajów zamiast produkcji, są zagrożone wypadnięciem z rynku. Paweł Urubek, prezes MJEnergie, opisuje obecne absurdy na rynku energii.

Nieekologiczne wytwarzanie energii elektrycznej ze źródeł rezerwowych

Jednym z największych absurdów współczesności jest preferowanie alternatywnych i nieekologicznych źródeł energii. Dotyczy to wyłącznie firm, które obecnie muszą kupować energię po cenach spotowych. Typowym przykładem są firmy uprawiające warzywa w szklarniach. Zamiast kupować energię elektryczną po wielu cenach w stosunku do dotychczasowych, produkują ją z agregatów diesla, które przez wiele lat eksploatacji służyły jedynie jako źródło zastępcze. Wyprodukowanie kilowatogodziny prądu kosztuje w takim przypadku około 8 koron.

Zapasowe agregaty prądotwórcze na olej napędowy stają się w ten sposób podstawowym źródłem energii, co jednak nie ma nic wspólnego z jakąkolwiek ekologią. Zamiast tego cysterny z dziesięcioma tysiącami litrów oleju napędowego regularnie jeżdżą do prac rolniczych. Zjawisko to tak naprawdę niewiele ma wspólnego z ogłoszonym Green Dealem, który do niedawna znajdował się w centrum europejskiej polityki.

Ze względu na ceny spotowe szereg firm sięga po kolejny krok – przebudowę własnych kotłów pod kątem możliwości spalania lekkich olejów opałowych. W końcu robi to również wiele ciepłowni w Czechach. Jeśli dodamy do tego fakt, że ogromna liczba gospodarstw domowych oprócz klasycznego kotła gazowego kupuje kotły na drewno lub węgiel, a do tego masowo te paliwa, to jedyne, co z tego wynika, to to, że tej zimy możemy zapomnieć o jakiejkolwiek ekologii. Nie mamy do czynienia z Green Deal, ale raczej z Black Deal.

Lepiej orać z mniejszymi stratami niż zbierać plony

Nie we wszystkich przypadkach dana firma dysponuje zapasowym źródłem do produkcji energii w postaci agregatu diesla lub agregatu kogeneracyjnego. Przykładem znów mogą być branże rolnicze, a konkretnie te, które zajmują się uprawą i przetwarzaniem kukurydzy. Aby surowiec ten nie gnił, musi być suszony w rolniczych suszarniach gazowych, które jednak na dłuższą metę kupują energię po cenach spotowych. Okres suszenia kukurydzy jest zależny od pogody każdego roku i nie jest z góry jasne, czy nastąpi we wrześniu czy w październiku.

We wcześniejszych latach nie było to problemem dla takiej operacji, suszenie zawsze było tanie, do jesieni zeszłego roku ceny spotowe rosły, ale nie tak fundamentalnie jak teraz. Dla hodowców kukurydzy oranie plonów jest często tańsze niż ich zbieranie i suszenie, chociaż może to brzmieć bardziej absurdalnie.

Utrata konkurencyjności dla firm produkcyjnych

Powyższe problemy dotyczą firm z różnych branż. Łączy ich fakt, że kupują energię po cenach spotowych, najczęściej dlatego, że dostawcy nie proponują im nawet fixa na te miesiące. Alternatywnie zaliczki na fix są na tyle wysokie, że firma woli zaryzykować, korzystając z produktu spot. Jeśli takie firmy nie mają jeszcze podpisanych umów na przyszły rok, to z dużym niepokojem patrzą na kolejne miesiące.

Chociaż często wspomina się o planowanej pomocy przedsiębiorstwom w pokryciu kosztów energii, wiele firm jest zagrożonych wypadnięciem z rynku. Typowym przykładem jest jeden z naszych klientów produkujących listwy, dla którego według jego wstępnych obliczeń koszty energii od przyszłego roku wzrosną dziesięciokrotnie. Dlatego bardziej opłaca mu się sprowadzanie tych samych produktów z Polski niż kontynuowanie własnej produkcji. Tak dużego wzrostu nakładów nie da się nawet przełożyć na cenę produktu, dlatego w konkurencyjnym otoczeniu zwrócą się na rynek swoich północnych sąsiadów, którzy korzystają z dużej zależności od węgla, który jest obecnie tańszym źródłem.

Autor komentarza: Pavel Urubek, CEO MJEnergie

 

Krajská hospodářská komora Královéhradeckého kraje

IČ: 25948890DIČ: CZ25948890
Zapsána: Krajským soudem v Hradci Králové, Spisová značka A 9526